Socjalizacja szczeniaka
Proszę komentować artykuł tutaj:
Please comment the article here:
Bitte schreiben Sie hier den Kommentar zum Artikel:
Proszę komentować artykuł tutaj:
Please comment the article here:
Bitte schreiben Sie hier den Kommentar zum Artikel:
Socjalizacja szczeniaka
ja bym dodała jeszcze, że należy aktywnie włączyć się w proces tej nauki i być wsparciem dla naszego psa. Nie ciągnąć na siłę do "strasznego" zjawiska na ulicy jeśli już nasz szczeniak uznał, że ów przedmiot jest straszn (nie upierać się"popatrz, to nie jest straszne"). Wyrobić w sobie nawyk jakiegoś uspokajającego hasła typu "wszystko ok", które rzucamy spokojnie mijając coś niepokojącego (owo coś ignorujemy, idziemy spokojnie dalej i dokładamy uspokojenie). Jednym słowem: budujemy z siebie opokę dla psa, tak aby uznał, że to my zarządzamy jego otoczeniem i sprawiamy, że przy nas jest bezpiecznie.
I moje ulubione: uczymy się dystansu naszego psa, tzn jaka odległość jest komfortowa, jaka wprowadza stres i przy poznawaniu nowych zjawisk, operujemy tym dystansem (pomaga przy psach, z większymi problemami).
Socjalizacja szczeniaka
[quote:f2d0455233="Gaga"]ja bym dodała jeszcze, że należy aktywnie włączyć się w proces tej nauki i być wsparciem dla naszego psa. Nie ciągnąć na siłę do "strasznego" zjawiska na ulicy jeśli już nasz szczeniak uznał, że ów przedmiot jest straszn (nie upierać się"popatrz, to nie jest straszne").
To w sumie jedna z wazniejszych rzeczy, bo zmuszanie psa do czegos czego sie boi moze sie skonczyc niezlym urazem...
Ale to chcialam zostawic jako wstep do osobnego artykulu o "odkrecaniu" (odczulaniu) psa...