taka sama, jak za wystawowego

[quote:3f00e7fae1="Milek"]Witam
Ciekawi mnie jaka jest cena niewystawowego szczenięcia?
z tego co wiem ok połowy mniejsza od pełnowartościowego. zależy to głównie od rodzaju wady

jephta, mysle, ze to zalezy od hodowli. Wiem, ze sa takie, gdzie wszystko jedno jest, czy pies idzie na wystawy czy nie. I nie mowie tu, ze np. pies nie ma jadra i idzie za nizsza cene, tylko, pies jest zdrowy i moze isc na wystawy, ale potencjalny wlasciciel pyta o psa, z ktorym na wystawy isc nie chce i chce za to nizsza cene.

znam hodowle ktore robia odwrotne- chces psa do domu bez wady - placzisz cala cene, bedzies chodzic na wystawy, trenowac i td. masz mniejsza
dziwaczny ten swiat.
Tak to wad u wilczakow malo, narazie to jadra, zgryz, i ogon, a maska, kolor czy cos innego co widac- trudno podac to wadzie bo to rasa ktora jak .. kwiatek zmienia kolorki

[quote:29834a7fbf="Milek"]Ciekawi mnie jaka jest cena niewystawowego szczenięcia?

Przepraszam, ze odpowiedz bedzie taka "sucha" i techniczna... :mrgreen: Ale poniewaz niewielu hodowcow chce o tym pisac otwarcie to chociaz ja postaram sie opisac zasady ustalania cen szczeniat...

Zwykle ceny dziela sie na trzy typy:

- najdrozsze sa psy 'wystawowe' (lub inaczej "hodowlane")
Psy, ktore maja nie tylko mozliwosc uzyskac prawa hodowlane, ale i wygrywac wystawy. A wlasciciele zobowiazuje sie na ich wystawianie. Sa to najlepsze (najbardziej obiecujace) szczenieta z miotu.

- tansze sa psa "pety" ("do kochania")
Psy, ktore moga byc wystawiane, ale nie dorownuja dwojemu rodzenstwu typu "wystawowiec" (maja rozne "niedociagniecia"). Bywaja hodowcy,ktorzy chca je "ukryc" - zakazuje ich wystawiania, aby nie robily im "antyreklamy".

- o polowie tansze od wystawowcow sa psy "niewystawowe" (tzw niehodowlane)
Sa to szczeniaki u ktorych nie ma gwarancji, ze beda w przyszlosci hodowlane (lub jest pewne, ze takich praw nigdy nie uzyskaja). U szczeniakow sa to zwykle sa to wady uzebienia, wedrujace jaderka - rzeczy, ktore sa bez znaczenia dla "normalnego" wlasciciela psa, ale ktore powoduje, ze kariera wystawowa jest dla takich psow zamknieta. Bywalo juz tak, ze szczeniakiem niewystawowym byl szczeniak najlepiej zapowiadajacy sie z calego miotu... Nie jest to wiec tak, ze wlasciciel, ktory poszukuje wilczaka niewystawowego dostanie takiego, ktory nie przypomina psa tez rasy...

Tyle teoria. A praktyka....

Praktyka jest taka, ze podstawa do podzialu szczeniat jest DOSWIADCZENIE i WIEDZA hodowcy. Niestety jest ona czesto wrecz mikroskopijna i widzialam juz psy, ktore byly sprzedawane za ciezkie pieniadze jako "przyszle championy", ale ktore z powodu powaznych wad powinny byc raczej oddane jako psy NIEHODOWLANE. Wiec przyszlym wlascicielom radze uwazac zamin bezgranicznie zaufaja milemu hodowcy, ktory "kocha wszystkie piesie"... Niestety widzialam juz scenki, gdzie przyszly wlasciciel wiedzial na tamat rasy wiecej niz sam hodowca... Nie ma wiec co oczekiwac, ze taki hodowca bedzie potrafil nam wskazac zapowiadajacego sie szczeniaka.... czy to pod wzgledem charakteru, czy tez eksterieru...

A u nas....

My trzymamy sie zasady, ze pies "niehodowlany" jest o polowe tanszy. Ale nie ma podzialu na psy wystawowe i "do kochania" - tzn nie ma roznicy cenowej. Nie, nie, bez obaw... Nie sa one sprzedawane za ceny wystawowcow w innych hodowlach. Ceny mamy na srednim poziomie, ALE nowi wlasciciele zobowiazuja sie w umowie do spelnienia kilku waznych warunkow... Dlatego szczeniaki od nas nie sa dla kazdego - trzeba rzeczywiscie byc fanem rasy, aby moc je spelnic...

Dlaczego tak? Kazdy pies ma swoje plusy i minusy. Nie robimy podzialu jedynie pod wzgledem wystaw i wygladu, ale oceniamy szczeniaki pod wzgledem tzw. wartosci hodowlanej. Zawsze staramy sie wybierac najciekawsze skojarzenia, a wsrod innych hodowcow jestesmy cenieni za to, ze zamiast patrzec jedynie na (czesto nic nie warte) tytuliki zwracamy uwage na rzeczywista wartosc psow; ze zwracamy duza uwage na poprawna budowe (a co za tym idzie takze ruch), ich rzeczywisty charakter i doskonale wyniki badan. Nigdy nie powtarzamy miotow - kazdy z nich jest unikatowy. A to powoduje, ze wszystkie szczeniaki sa bardzo cenne jako psy hodowlane. Bo przeciez wszystkie szczeniaki w miocie maja taka sama genetyke...

Oczywiscie szczeniaczki (a potem psy) roznia sie miedzy soba - czesc zapowiada sie lepiej wystawowo, czesc ma lepsze charaktery, czesc lepiej sie rusza. Kazdy jest inny, kazdy ma swoje plusy i minusy... Kazdy jest cenny (i lepszy) pod jakims wzgledem... Dlatego nasi wlasciciele staraja sie, aby wszystkie maluchy uzyskaly pozniej prawa hodowlane. Bez wzgledu na to, czy chca hodowac, czy nie... Nie jest to trudne, bo po "zaliczeniu" kilku wystaw i badania na dysplazje wlasciciel ma juz spokoj na cale zycie (moze wystawiac, ale juz nie musi...)... I kazdy jest zadowolony - my, bo kazdy hodowlany szczeniak to pies, ktorego mozna uzyc w hodowli "dla dobra rasy". Wlasciciel, bo ma nie tylko przyjaciela na cale zycie, ale i dowod, ze jest to prawdziwy - doskonaly - przedstawiciel tej rasy...

Oczywiscie dla hodowli kazdy pies hodowlany jest cenny. Ale tez kazdy wlasciciel ma swoje oczekiwania i rozne sa powody zakupu wilczaka. Staramy sie wiec dobierac psa do wlasciciela bez wymagania za to dodatkowych oplat... Wiec wlasciciel, ktory chce duzo wystawiac dostanie najlepiej zapowiadajacego sie malucha z miotu. Wlasciciel, ktory chce psa szkolic dostanie takiego, ktory ma najlepsze predyspozycje pod wzgledem charakteru do danej dziedziny sportu. Osoba, ktora chce uczestniczy np w biegach i egzaminych wytrzymalosciowych dostanie psa, ktory zapowadaja sie na biegacza. Kazdy lubi co innego, a naszym zadaniem jest pomoc w wybraniu najbardziej pasujacego szczeniaka...

WAZNA sprawa: genetyki nic nie zmieni - pies po zdrowych rodzicach bedzie psem po zdrowych rodzicach na zawsze. Pies z unikalnym rodowodem bedzie taki przez cale zycie. Jednak przy wybieraniu szczeniaka ocenia sie jedynie jego ROKOWANIA i to jak sie ZAPOWIADA. To nie jest zadna forma gwarancji. Oczywiscie szczeniak, ktory "wcale sie nie zapowiada" (ktory juz jako maluch ma mase widocznych wad) nigdy nie stanie sie uznanym super championem. Ale juz nie raz bywalo, ze troche gorszy maluch, gdy dorosl, przeganial swojego troche lepszego brata... Bo nikt nie jest w stanie powiedziec dokladnie jak w przyszlosci bedzie wygladal szczeniak. Wiele (BARDZO WIELE) widac juz u 5 tyg maluchow i na tej podstawie ocenie sie tojak "rokuja", ale ZADEN hodowca nie da gwarancji, ze dany maluch bedzie w przyszlosci super-psem...

[quote:51329e81ce="wolfin"]znam hodowle ktore robia odwrotne- chces psa do domu bez wady - placzisz cala cene, bedzies chodzic na wystawy, trenowac i td. masz mniejsza

Taka forme stosuja hodowcy z Niemiec - tzn sprzedaja szczeniaka za wyzsza cene, a potem zwracajac czesc pieniedzy, gdy wlasciciel wystawi psa i przebada... Niestety nie sprawdza sie to najlepiej i masa maluchow ginie u nich bez sluchu. A szkoda...
Ja wole wczesniej (przed zakupem) poinformowac wlascicieli co chcialabym aby zrobili... Wiedza wiec co "dostaja" wraz ze szczeniakiem... I jak dotad nie zawiodlam sie ani na nich, ani na tym systemie - srednia psow hodowlanych i ilosci psow przebadanych mamy chyba najwyzsza wsrod dluzej dzialajaych hodowli tej rasy. I oczywiscie nie mowie tu jedynie o Polsce...