Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009
Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009Musze zaczac ponownie pisac o osiagnieciach sPeronowek, bo tyle sie ich zbiera, ze nie dam rady potem wszystkiego nadrobic...
Zaczynamy od miedzynarodowej wystawy w Krakowie...i od najmlodszych:
Najlepszym Szczeniakiem wystawy zostal... ktozby inny, jak nie stary wystawowy wyjadacz i mimo wieku profesjonalista pelna mordka:
Łowca z Peronówki :kool:
Najlepszym Juniorem zostala suczka pierwszy raz prezentujaca sie na wystawie: Lorelei z Peronówki. W ten sposob, dzieki Zwyciestwu Mlodziezy rozpoczela tez swoj Mlodziezowy Championat Polski. Oj, kazdy chcialby tak rozpoczynac swoja "kariere wystawowa"... :
Lorelei z Peronówki
Doroslych gnebilo letnie linienie , ale i tutaj po najwyzsze zaszczyty siegnela w suczkach Jadiel z Peronówki, zdobywajac CWC, CACIB i tytul Najlepszej Doroslej Suki w Rasie.
Jadiel z Peronówki
Jeszcze raz gratulacje dla zwyciezcow i wszystkich wystawiajacych sie....
A ja nadal mam dola, ze nie udalo mi sie dojechac... Choc jako hodowca powinnam chyba juz sie przyzwyczaic, ze wilczaki zawsze postawia na swoim... :mrgreen:
Dzien wczesniej odbyla sie miedzynarodowa wystawa psow w Brnie w Czechach . 24 wilczaki i tylko jeda jedyna sPeronowka: Jawzahr z Peronowki. Ale wystarczylo.... Najpierw Jawzahr wygral klase otwarta zdobywajac kolejnego CACa, potem porownanie w psach zdobywajac CACIBa. Wreszcie zwyciesko wyszedl z porownania i zostal Zwyciezca Rasy (BOB). Na finalach tez nie proznowal - w konkurencji Ras Narodowych stanal na pudle na pudle dokladajac sobie tytul BIS 3. Ras Narodowych.... GRATULUJEMY! Jawzahr kolekcjonuje najwazniejsze tytuly dokladnie tak jak kiedys jego mamuska Jolly...
BIS 3.NB - Jawzahr z Peronówki
Takze w sobote w dalekim Rapallo we Wloszech gora byla "nasza krew" - na miedzynarodowej wystawie trumfowalo rodzienstwo 'N' Arimminum, czyli nikt inny jak dzieci Eligo z Peronówki.
Naboo Arimminum zwyciezyla stawke suk i otrzymala tytuly CAC, CACIB i Najlepszej Suki w Rasie.
Cala reszte zgarnal jej braciszek Nouau Arimminum, ktory oprocz CACa, CACIBu i Najlepszejgo Psa w Rasie dolozyl sobie jeszcze tytul Zwyciezcy Rasy (BOB).
Nouau Arimminum
Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009
[quote:3d392ace6b="Margo"]
Najlepszym Szczeniakiem wystawy zostal... ktozby inny, jak nie stary wystawowy wyjadacz i mimo wieku profesjonalista pelna mordka:
Łowca z Peronówki :kool:
Margo, Ty żyjesz i co więcej - humor Ci jak widzą, dopisuje.
Ale dzięki.
Gratulacje dla wszystkich. Zwłaszcza osiągnięcia stryjka (? ) Łowcy w Brnie robią wrażenie.
Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009
[quote:7b8e3055d2="Grin"]Margo, Ty żyjesz i co więcej - humor Ci jak widzą, dopisuje.
Nic innego mi nie zostaje.... Ale trzymam sie - co prawda nie bardzo mam czas na siedzenie przy komputerze, ale wieczorami ponadrabiam zaleglosci... A wszystko z powodu rodzinki... Z samymi malymi wilczakami nie ma problemu... Ale obdarowali mnie jeszcze 80 kurczaczkami i 75 podrostkami zielononozek. O malych kozkach nie wspomne. : Obdarowali, a potem zaladowali sie do auta i uciekli do rodziny.... Kiedy wroca...nie wiem....
Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009
[quote:518ce3009b="Margo"]
Nic innego mi nie zostaje.... Ale trzymam sie - co prawda nie bardzo mam czas na siedzenie przy komputerze, ale wieczorami ponadrabiam zaleglosci... A wszystko z powodu rodzinki... Z samymi malymi wilczakami nie ma problemu... Ale obdarowali mnie jeszcze 80 kurczaczkami i 75 podrostkami zielononozek. O malych kozkach nie wspomne. : Obdarowali, a potem zaladowali sie do auta i uciekli do rodziny.... Kiedy wroca...nie wiem....
Tak, Rona mi coś wspominała. Co prawda nie wiedziałam, że zakładasz fermę drobiu.
Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009
Jak sie ma takie stadko maluchów to trzeba czym prędzej hodować zwierzynę łowną, w końcu statystycznie na jeden miot przypada jeden upolowany drób
Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009
[quote:f266a7b82b="Gaga"]Jak sie ma takie stadko maluchów to trzeba czym prędzej hodować zwierzynę łowną, w końcu statystycznie na jeden miot przypada jeden upolowany drób
I ponownie NIESTETY masz racje.....
Mowi sie, ze nieszczescia chodza parami i rzeczywiscie tak bylo. Jedno nieszczescie nazywalo sie Loray, a drugie Łątka.
Nie, one NIE POLOWALY na kury. One sie szkolily... Loray cwiczyl aportowanie - doszedl niemal do perfekcji, aczkolwiek pierwsze "aporty" sie zepsuly. :mrgreen:
Łątka chciala sie specjalizowac w zaganianiu stad - nie wiem, czy jej sie to na cos przyda w Hiszpanii - lepiej wyszlaby cwiczeniu korridy z kozami. I kury tez by na tym skorzystaly...
Teraz jest juz spokoj... Łątka jest u siebie, Lorek doszedl do wniosku, ze aport ma opanowany w takim stopniu, ze wiecej cwiczyc juz nie musi. Ale ja musze siedziec i starac sie o kurczaki, ktore maja zastapic mocno zredukowane stare stado....
Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009
[quote:2605958e0a="Grin"]Co prawda nie wiedziałam, że zakładasz fermę drobiu.
Prawie... Zielonozki sa dla nas... Brojlery na spotkanie - skoro jak co roku ma by to ekologiczna agroturystyka, to nie moge kupic skrzydelek na fermie... A troche ich bedzie potrzebne...
Weekend pelen sukcesow... Krakow i Brno 06.2009
[quote:44eb169059="Margo"]
I ponownie NIESTETY masz racje.....
Mowi sie, ze nieszczescia chodza parami i rzeczywiscie tak bylo. Jedno nieszczescie nazywalo sie Loray, a drugie Łątka.
krótka pamięć, oj krótka A 3 miesięczny Camol ćwiczący "węża boa zamkniętego i otwartego" na potrzeby inscenizacji "Małego Księcia" ?
(w oryginale wąż boa trawi słonia ale myślę, że dla 3-miesięcznego wilczaka cała kura doskonale imituje odpowiednie proporcje )