Znikajace mioty....
Ciekawe. Czytalam kiedys, ze suka wilka oraz psa moze regulowac to, ile szczeniat sie urodzi, i jest to zalezne od ilosci dostepnego pokarmu oraz od czynnikow, o jakich my ludzie nie mamy pojecia. Czyli suka moze "zaglodzic" rosnace plody, ale nie znalazlam nigdy potwierdzenia takiego przypadku w realu. Czy moglibyscie uzupelnic ten fakt o jakies dodatkowe obserwacje?
maria i wufi
ps. dostalam ten jakis kod, bo nie chcialo mnie zalogowac, wiec wycofuje prosbe z listu na info@...
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 4606 odsłon
Znikajace mioty....
Mario, Ja znam przypadki u klaczy - sama widzialam na usg a potem zniknal - poronila niezauwazalnie dla nas
Znikajace mioty....
A więc tak się to odbywa, przez poronienie... Czy klacz też ma wielorożną macicę jak psowate?
U kobiety raczej niemozliwe jest poronienie na czysto czyli z całkowitym wydaleniem wszystkiego, no z pewnością nie jest możliwe poza bardzo wczesnym okresem ciąży.
:no4:
To, że suka może "zadecydować" już będąc w ciąży, by pasowało do całości, tego, jakby to powiedzieć, biologicznego systemu wyboru rodzica dla potomstwa. Na pierwszej linii "obrony" przed niepożądanym rodzicem w okresie wyboru partnera seksualnego staje różnorodność w odporności, z preferencją do wyboru tego osobnika, który się różni zakresem odporności od wybierającego. Dzięki temu potomstwo będzie miało szerszą odporność na choroby, na różne choroby od każdego z obojga rodziców. Zwierzę rozpoznaje to po prostu jako atrakcyjny zapach. I tak są zapachy, które są atrakcyjne bardziej niż inne i są takie, które, jak to zbadano, są bardziej podobne do siebie, jak "rodzeńskie", i one są mniej atrakcyjne. A dokładniej - są mniej atrakcyjne dla seksu. Prawdopodobnie zwierzęta rozpoznają u siebie też zapachy, które świadczą o chorobie, i to także może brać udział w wyborze czyli podejmowaniu decyzji, czy drugie zwierzę jest atrakcyjne czy nieatrakcyjne. No i w końcu są różnice, o których nie mamy pojęcia, jak preferencje wynikające ze wzorca wdrukowanego w szczenięctwie, z temperamentu i innych.
Są też decyzje, jakie "podejmuje" samica będąc już w ciąży, "oceniając" czy są warunki by utrzymać potomstwo. Chodzi o dostatek pożywienia, pewnie też obecność innej suki w ciąży; może pojawiać się stres związany z niepokojeniem przez drugą sukę i bardziej bezpośrednie - blokowanie hormonalnej czynności umożliwiającą utrzymanie ciąży - przez obecność w powietrzu zapachu hormonów innej ciąży [?]). To szalenie złożony temat i jeśli uda się zebrać nieco waszych obserwacji z czynników obecnych podczas tej i innych ciąż, skończonych powodzeniem lub nie, proszę napiszcie. Tu lub na dogobservera.
maria i wufi