:happybirthday: WSZYSTKIEGO NAAAAAAJLEPSDZEGO!!!! :happybirthday:

[quote:8b699d808e="Krzysiek"]no to mam roczniaka !

Tort byl?

Dzięki za życzenia!

wpierdziel był.... za ucieczkę i za to, że biegałem dookoła cudzego domku w cudzym ogrodzie za wilczakiem a gnój świetnie się bawił.
Dopiero w domu córeczka dała mu prezent

[quote:c0951f973b="Krzysiek"]wpierdziel był.... za ucieczkę i za to, że biegałem dookoła cudzego domku w cudzym ogrodzie za wilczakiem a gnój świetnie się bawił.

Zrobil podkop, czy dal noge gora?

[quote:9465456fb6="Krzysiek"]
wpierdziel był.... za ucieczkę i za to, że biegałem dookoła cudzego domku w cudzym ogrodzie za wilczakiem a gnój świetnie się bawił.
Dopiero w domu córeczka dała mu prezent
Hehe, no to młody zrobił sobie urodziny, co się zowie.
A my naszego biedaka w pierwsze urodzinki w Kielcach na wystawie męczyliśmy, zamiast pozwolić mu się wyszaleć. Niedobrzy pańciowie, niedobrzy.

Wszystkiego najlepszego dla N-ek!!!

[quote:dff016adca="Grin"]A my naszego biedaka w pierwsze urodzinki w Kielcach na wystawie męczyliśmy, zamiast pozwolić mu się wyszaleć. Niedobrzy pańciowie, niedobrzy.

Coz mi pozostaje zrobic - najpierw zglosze to do TOZu, a potem odbiore psa za znecanie sie.... :mrgreen:

PS. U mnie kazdy Bury chetnie zamieni torta na wyjazd...

tu akurat górą... a czasami to ja nie wiem jak on to robi wszyscy niby go pilnują a on i tak znika.

no ja swojemu dałem się wyszaleć ... aż za bardzo.

Nie martw się, nam nasz taki numer zrobił w trakcie szkolenia. To było ostatnie podsumowujące spotkanie kończące szkolenie podstawowe. Zależało nam trochę, żeby dobrze wypaść w związku z tym. Pech chciał, że wcześniej placyk szkoleniowy (nieogrodzony) opuściła Astarte...
Wszystko było dobrze do momentu, gdy nastąpiło pierwsze ćwiczenie bez smyczy; Łowca najpierw poleciał w stronę w którą poszła Astarte z właścicielami, a ponieważ już jej nie znalazł, bo odjechali, przeszedł sobie przez ogrodzenie na teren leśniczówki i tam hulał w najlepsze, a ja się piekliłam...
Miał skubany szczęście, że jakiegoś czworonożnego stróża nie trzymają w obejściu, bo by dostał za swoje (wtedy był jeszcze smarkaty).

dziś wlazłem do galerii wolfdoga i patrzę na nasze n-ki i patrzę.... i z wyglądu każda jest inna. Charakterki też inne (przynajmniej Nerg i Namtar) bo piszemy sobie z Danielem, to tak jakbyśmy mieli zupełnie nie spokrewnione kundle. To ja się pytam Ibony o co kaman :hypo:

[quote:e97b2c1c29="Krzysiek"] To ja się pytam Ibony o co kaman :hypo:

Jak matka jest jajcara to jakie maja byc dzieci? Normalne?

Ale serio - ja tam Juzia widze mocno u wszystkich szczeniakow, choc Neqa'el z Peronówki to prawie wykapana mama. Przez jakis czas jedynie Nabersius byl jak z innej bajki, ale teraz i u niego widac, ze "nasz co on" jest...

Mlody Balrog:

I teraz:

Namtar:

Nergal:

Naberius:

A jesli gdzies widac roznice tojedynie dlatego, ze i mama miala na nie jakis wplyw...