Z cyklu myslenie wilczaka
Z cyklu myslenie wilczaka:
Uro stwierdzil ze skoro stoje obok niego to ten ktos gapiacy sie na niego wrogim spojrzeniem w lustrze to na pewno nie ja. W zwiazku z tym to podszywajace sie pod pancie stworzenie trzeba stanowczo oburac bo przeciez ten sobowtor na pewno ma wrogie zamiary.
Wczoraj kiedy ok 22 wróciłam z pracy
Wczoraj kiedy ok 22 wróciłam z pracy Leszek nie slyszal dzwonka, bo akurat odkurzal. Otworzyłam drzwi kluczem i po cichu weszłam do mieszkania. Lorka mocno spała na kanapie w sprzątanym pokoju, tyłem do drzwi więc też przez chwilę nie słyszała, że już jestem. Gdy wyczuła zmianę i kątem oka w półśnie zobaczyła postać w progu - a w nowym płaszczu wyglądałam pewnie inaczej niż zwykle - w ciagu sekundy skoczyła na równe nogi i... jeden mocny szczek, doskok... który natychmiast przerodził sie w szarżę miłości Śmiałam się, że odważna i nieustraszona bura, jak wzorzec przewiduje!
Mnie sie nie zawsze Ura zachowania podobaja
Mnie sie nie zawsze Ura zachowania podobaja, ale musze przyznac ze czuje sie przy nim bezpiecznie, no i zawsze przychodzi z pomoca dzisiaj mialam problem by Zuziowi zabrac pile z pyska, bo jak ma pile to zero zainteresowania w chodzeniu, wiec musze mu pile zabrac zeby zmusic go do lazenia. Urcio idealnie wyczul to czego potrzebuje i zaczal przekonywac Zuza wypuszczenia pilki
Bo jak trzeba, to one same z siebie, spontanicznie i intuicyjnie
Bo jak trzeba, to one same z siebie, spontanicznie i intuicyjnie pracują - pomagają swoim ludziom. Dla mnie tego typu praca jest własnie tym, co odróżnia wilczaki od wielu innych ras - one muszą widzieć pragmatyczny sens tego co robią, a nie tylko ślepo wykonywać polecenia