Ta nowa...
Ta nowa...Ostatnio jest u nas wiele zmian i ruchu... na nude narzekac nie mozna... :mrgreen: A przeciez bedzie jeszcze "gorzej"....
Teraz jednak chce przedstawic pewna czarujaca wilczyce, ktora mieszka z nami od soboty....
Meska czesc stada jest zachwycona. Damska juz mniej - co chwila zerkaja na Nowa, czy nadal pamieta, ze to nie jej stado i nie jej Bure...
Po dwoch dniach Nowa czuje sie tu juz jak u siebie w domu...
...nareszcie sie rozkrecila - zobaczyla, ze w stadzie mamy 3 inne psy, ktore sa do niej podobne, czyli "mlodem duchem" i nadal skore do wariackich zabaw - Ibone, Kasdeye i Loraya....
Nowa i Loray
Nowe wiesci juz wkrotce...
- Aby odpowidać zaloguj się lub utwórz konto
- 9824 odsłony
Ta nowa...
Śliczna pannica i taka... dobrze wychowana się wydaje (przynajmniej na zdjęciach).
Nota bene chyba bym już nie poznała w nim tej "obłej kuleczki", która dwa miesiące temu wskakiwała na plecy naszej Karolinie. 
Zdjęcie z "Lorkiem" prześwietne.
Ta nowa...
Zaraz.. jak to "nie jej" stado i "nie jej" bure?? Jak najbardziej jej! Od samiutkiego poczatku
Ta nowa...
Piękna sunia, fajnie się dogaduje ze stadem ale i tak tu jest najpiękniejsza

[/img]
Pozdrawiam
Bożena
Ta nowa...
Troche namieszalam.....
Choc swiadomie....
Ta "Nowa" to Jurba z Peronowki, czyli Tuva... Zostanie z nami przez 3 tygodnie...
[quote:c831dce706="Gaga"]Zaraz.. jak to "nie jej" stado i "nie jej" bure?? Jak najbardziej jej! Od samiutkiego poczatku
To wytlumacz to Juvart....
Ta uznala, ze jedna 'J'-tka w stadzie wystarczy... Dodatkowo Tuuva to kawal suczyska (wyzsza jeszcze niz Jolly), wiec razem z Ibona dziewczyny sie dowartosciowuja - Jurba gra narazie Omege i kladzie sie jak podbiega, ktorakolwiek z suk. Strasznie sie to im spodobalo i zarowno Juvart jak i Ibona robia tak tylko, gdy nie zerkam...
[quote:c831dce706="Grin"]Zdjęcie z "Lorkiem" prześwietne.
Nota bene chyba bym już nie poznała w nim tej "obłej kuleczki", która dwa miesiące temu wskakiwała na plecy naszej Karolinie. 
Teraz juz jest mniej obla...
Jesien i chlod robia swoje i psy zaczynaja wreszcie nabierac "zimowych" ksztaltow...
[quote:c831dce706="Bożena"]Piękna sunia, fajnie się dogaduje ze stadem ale i tak tu jest najpiękniejsza

Ta nowa...
to Tuvova rodzina wyleciala tym razie?
Ta nowa...
[quote:b3cd29a0bc="wolfin"]to Tuvova rodzina wyleciala tym razie?
Sa teraz tu:
..czyli tutaj:
http://pl.youtube.com/watch?v=P86fPsC_cCQ
Ta nowa...
Od jakis 2 dni zastanawialam sie, dlaczego Tuva tak malo pije... Widac bylo, ze miala ochote, ale miska z woda niezbyt ja interesowala... Pila akurat tyle, aby przezyc... :roll:
Wieczorem sie wydalo... Na lawie stala herbata Uli... W pewnym momencie zerkam, a spod blatu wylania sie wilcza glowa, chlepie kilka lykow ze szklanki, a potem znika...
FUJ!, NIE!... i czekam..... tym razem musialam poczekac chwilke dluzej, ale akcja sie powtorzyla... teraz bylam szybsza: FUJ!, NIE! zanim jezyk trafil do szklanki...
: Dwa powtorzenia i problem akurat tego dnia sie rozwiazal (zobaczymy na ile zapamieta, ze ten stol jest NASZ, czyli "ludzki"
: )...
... w kuchni to co zostalo trafilo do miski, a miska do Tuvy... Pila jakby to byla ostatnia herbatka w jej zyciu... :mrgreen: 
Tuva zdecydowala sie polozyc kolo mnie i zaprzestac niecnych praktyk...
Czas wiec na nagrode... oczywiscie.. herbatke
Dziwne? Wcale... biorac pod uwage, ze jej wlascicielka uwielbia herbate... A u Burych zawsze dziala zasada "Jaki pan, taki wilczak"
Kolo Tuvy i jej miski staly Juvart i Kasdeyi, ktore tez koniecznie musialy sprobowac co to za przysmak i ze zdziwieniem wykrzywialy pyski, jak ktos moze cos takiego pic... Ale znajac ich manie nasladowania niedlugo co rano trzeba bedzie robic trzy kawy, dla mnie, Przemka i ...Belci... :mrgreen: no i trzy herbaty dla dziewczyn....
Ta nowa...
Lady widać five o'clocki w domu praktykowała.
Jejku, ale czy to oznacza, że ja mojemu przyszłemu Buremu będę co rano musiała serwować kawę z pianką z ekspresu ciśnieniowego?
Ta nowa...
Tak myslalam, ze macie Tuve u siebie. Latwo rozpoznac to suczysko
Chcesz Garude?
Ta nowa...
[quote:8dce8c4c0c="Grin"]Jejku, ale czy to oznacza, że ja mojemu przyszłemu Buremu będę co rano musiała serwować kawę z pianką z ekspresu ciśnieniowego?
Kawa z pianka i duza iloscia mleka... Tego nie odmowi zaden wilczak....
[quote:8dce8c4c0c="Narvana"]Chcesz Garude?
W sumie... jedna wredna sucz wiecej nie zrobi juz roznicy.... :mrgreen:
Ta nowa...
oooooooo, to kiedy moge oddac?
ew. moge wymienic na lepszy model!
Ta nowa...
[quote:edafbf6326="Grin"]:D


Lady widać five o'clocki w domu praktykowała.
Jejku, ale czy to oznacza, że ja mojemu przyszłemu Buremu będę co rano musiała serwować kawę z pianką z ekspresu ciśnieniowego?
I koniecznie z jakims ciekawym wzorkiem, zrobionym z czekolady na tej piance
Ta nowa...
[quote:2ab8bb4634="Margo"]Kawa z pianka i duza iloscia mleka... Tego nie odmowi zaden wilczak....
Jeśli wcześniej ściągnie sobie na głowę kubek z ciepłą (na szczęście nie wrzącą) kawą... Naprawdę wielką sztuką jest strącić kubek stojący na stole i trzymany oburącz przez człowieka, ale cóż: wilczak potrafi 
Odmówi
Ta nowa...
Wilczak potrafi! Potrafi też strącić kubek z herbatą ze stołu przy użyciu kota! (nie, nie "przy pomocy i wspólnie" ,tylko "przy użyciu" bo: "Nosem nie sięgnę, ale kotem trzymanym za nogę i owszem!")
Ta nowa...
[quote:02ec07ffff="AgaWó."]Wilczak potrafi! Potrafi też strącić kubek z herbatą ze stołu przy użyciu kota! (nie, nie "przy pomocy i wspólnie" ,tylko "przy użyciu" bo: "Nosem nie sięgnę, ale kotem trzymanym za nogę i owszem!")
My na razie przestawiamy się na inną szybkość reagowania... 30 sek. ciszy z Lorką w innym pokoju w roli głównej może oznaczać zarówno, ze śpi, spokojnie gryzie kość, albo że jest w zaawansowanym stadium fragmentaryzacji linoleum
Spryciula...
Wtedy jednak przypominamy sobie szczenięctwo Tinki i mamy świadomość, że z czasem będzie lepiej (czyt. spokojniej). Widziałam na własne oczy, że dorosłe Bure w Peronówce nie zjadają mebli ani komputerów nawet kiedy są same w pokoju i to mnie napawa optymizmem - bądź co bądź ta sama krew?

Ta nowa...
[quote:ff9cfb2c08="Rona"]Wtedy jednak przypominamy sobie szczenięctwo Tinki i mamy świadomość, że z czasem będzie lepiej (czyt. spokojniej). Widziałam na własne oczy, że dorosłe Bure w Peronówce nie zjadają mebli ani komputerów nawet kiedy są same w pokoju i to mnie napawa optymizmem - bądź co bądź ta sama krew?

Niestety zawsze dziala zasada, ze im "nizszy" wiek tym wyzsza zdolnosc destrukcji...
A gdy do tego doda sie jeszcze ich inteligencje....
Loray ostatnio "przeczytal" ksiazke - z calej masy wybral ta jedna jedyna, ktora byla pozyczona. "Swoich" nie ruszyl....
[cale szczescie, ze jest Allego :mrgreen: ]
Ta nowa...
Margo, bo swoje można zawsze przeczytać POŹNIEJ, a pożyczone trzeba oddać, więc lepiej przeczytać czemprędzej :mrgreen:
Ta nowa...
My ostatnio zamieniliśmy FUJ na KAWA. Lepiej działa
Ach, i jeszcze jedno 'osiągniecie' sprzed kilku tygodni: czy wiedzieliście, że wilczak potrafi stłuc żeliwny garnek? Taki solidny, z początku XX wieku...

Ta nowa...
[quote:340336336c="Rona"]Myczy wiedzieliście, że wilczak potrafi stłuc żeliwny garnek? Taki solidny, z początku XX wieku...

No to wszystko jasne...
Znana wilczakowa zasada: Jesli cos ma jakas wartosc to wilczak na 100% da rade to zepsuc....
To jak w tym zarcie: CzW polamie nawet metalowe kulki... :mrgreen:
Ta nowa...
[quote:18ee0b45e6="Margo"]
Znana wilczakowa zasada: Jesli cos ma jakas wartosc to wilczak na 100% da rade to zepsuc....
Nie podchodzi już do parapetu na którym stał żeliwny garnek, nie ściąga obrusów i serwet na których stoją kubki z napojami... Do łóżka pakuje się, kiedy za oknem robi się jasno, itd. Powoli, powoli uczy się naszych ludzkich zasad...(a my, naturalnie, jej
)
No to wszystko jasne...
To jak w tym zarcie: CzW polamie nawet metalowe kulki... :mrgreen:
Fajne jest to, że one się uczą, tzn. potrafią wyciągać wnioski z doświadczeń i obserwacji. 2,5-mies. Lorka zobaczyła jak z kubeczka wytrząsam resztkę jogurtu do miski na jej suchą karmę i zaraz potem wzięła pusty kubeczek i wsadziła go do miski dnem do góry w nadziei, że jogurt znów pojawi się na karmie
Ta nowa...
No i juz po....
W poniedzialek z drugiego konca swiata wrocili wlasciciele Tuvy... Pozegnalismy sie we wtorek... miejmy tylko nadzieje, ze nie byl to ich ostatni wyjazd.... :mrgreen:
I jeszcze - jak wyglada wilczak, ktory widzi wlasciciela po 3 tyg rozstaniu?
Ta nowa...
[quote:afff4ea080="Agnieszka"]Piękne zdjęcie
)
Bo i zgrana z nich para.... Oj, ktos moze sie czuc zazdrosny....
: