[quote:8ce35b5a7f="Shaluka"]Ehhh gdybyśmy milaly z Ishtar transport w wiekszej liczbie wystaw moglybysmy brac udzial..

Zawsze mozna sie podogadywac.... z nami, ale i z innymi osobami... zawsze w grupie przyjemniej sie jedzie...

My na wiele wystaw w Slowacji jezdzimy przez Wroclaw i Opole. Ale mozna sie tez dogadac np na wyjazd do Niemiec ze startem w Zielonej Gorze... A po Waszej trasie jezdza osoby, ktore wybieraja sie zarowno do Slowacji jak i do Czech.... trzeba sie tylko jakos zalapac...

np. ja
poza tym wiele osob z Wawy jest.

Hmmm.. do wrocławia to da mnie nie problem dojechac tylko ze ja najczesciej jade z dwoma psiakami.. Ale przyznam ze takie wyjazdy w wiekszej grupie to mi sie podobaja jestem za

Narvana a z Toba to zawsze i wszedzie

mi dwa psy nie przeszkadzaja
a juz od marca mam nadzieje miec samochod i prawko, wiec...

[quote:058c29087c="Narvana"]:D mi dwa psy nie przeszkadzaja
a juz od marca mam nadzieje miec samochod i prawko, wiec...

wiemy wiemy, ploteczki już dotarły

A czy ja mogę sobie zaklepać dożywotnie miejsce na wystawy w jakimś wilczakowozie??

Ja czekam na odszkodowanie i zamierzam auto zmienić... tym razem takie pod PSY - większą ilość

masz juz rezerwacje...
5 zl prosze, paczke fajek i wino

da się zrobić

Narvana to i ja sie pisze !!

Gia czyli co? ? Psio-ludzkiakowskie wypady ???

Shaluka, no problem
jak juz bede miala to prawko i autko nowe... Bedziemy jezdzic

ja mam prawko i mam autko, a będzie większe tylko stacji benzynowej mi brakuje
jakby nie to, to możemy jeździć już, od zaraz

jak najbardziej psio-ludzkie wypady, choć preferowałabym psio-babskie wypady

[quote:964ddaadd2="Gia"]ja mam prawko i mam autko, a będzie większe tylko stacji benzynowej mi brakuje

Spokojnie - przestawimy sie wszyscy na disle, a potem zrobimy zrzutke na jakis maly szyb naftowy... I bedzie OK....

no właśnie na diesla się chcę przerzucić, a ropę chyba będę miała skąd kombinować

Gia pomysl psio-babsie to mi baaaardzo w gust wpadl Juz mi sie marza takie wypady.. ahhhh Zrzuta musi byc,lepsze sa potem wspoamnienia i obojetnie na co jest taka zrzuta

zrzuta na wszystko
niestety jak do tej pory wszystkie kobity tylko mówią o babskich spotkaniach... a jak przychodzi co do czego, to same nie chcą bez swoich połówek, więc zapamiętam sobie Twoje słowa i w odpowiednim czasie się przypomnę

Gia, Twoj facet jest spoko
zrozumie powage sytuacji

Co do zrzutek... Najpierw sie zrzucimy, a pozniej bure beda jadly Chappi

Narvana nie klnij tak przerazliwie!
Chappi tfu!
A co do facetow.. nie wszyscy maja do nich szcescie.. czyli ja sie pisze zawsze

mój facet się nie wtrąca i to jego zaleta
my rozróżniamy swoje życia on się czasem spotyka z kumplami - beze mnie, a ja mogę i i chcę się spotykać z kumpelami - bez niego i on to na szczęście rozumie...

tylko tych kumpel brak, bo wszystkie są do swoich facetów przyrośnięte :roll:

jakie chappy!!! Narvana wypluj te słowa!!!

sos czosnkowy i kocia karma

ale zawsze masz mnie

[quote:648370c202="Gia"]jakie chappy!!! Narvana wypluj te słowa!!!

sos czosnkowy i kocia karma
oh, sorry... zapomnialam

to sie nazywa zdrowy zwiazek :hura:
A ja i narvana to co?
kot?

[quote:7090a7dc46="Gia"]zrzuta na wszystko
niestety jak do tej pory wszystkie kobity tylko mówią o babskich spotkaniach...

Bo wiesz jak jest z mezczyznami - oni wola konkrety: zamiast umawiania sie przez kilka ekranow wolo poczekac na post, gdzie jest CZAS, MIEJSCE i DATA i wtedy pojawiaja sie na spotkaniu...

Swojego czasu, gdy po wystawach szalala ekipa "Daniel, Adam & Bartek" to nawet trudno bylo im dotrzymac kroku podczas wystawiania. Oj, niezle trzeba bylo sie natrudzic, zeby tak samo dobrze sie prezentowac... a niby to kobiety podobno latwiej sobie z tym sportem radza...

Wystawa to jedno
A typowe spotkania towarzyskie to drugie i ja właśnie o tym drugim.
Niestety zauważyłam, że mężczyźni bez problemu informują swoje kobiety, że "wychodzą na piwo z kumplami", "jadą nad jezioro z kumplami", a kobiety wtedy siedzą grzecznie w domu i czekają, aż wrócą I całe nieszczęście polega na tym, że z kolei kobiety tego nie robią bo np. "nie zostawię go samego", "bo zrobił dziś kolację" i najgorsze... "bo on mnie nie puści samej do miasta..."
A chyba najzdrowiej jest, jak się czasem wyskoczy gdzieś samemu, z własnymi znajomymi

[quote:dacded684c="Gia"] I całe nieszczęście polega na tym, że z kolei kobiety tego nie robią bo np. "nie zostawię go samego", "bo zrobił dziś kolację" i najgorsze... "bo on mnie nie puści samej do miasta..."
A chyba najzdrowiej jest, jak się czasem wyskoczy gdzieś samemu, z własnymi znajomymi
pfff
zartujesz chyba
Trzeba umiec po prostu!

Może właśnie moje dotychczasowe koleżanki tego nie potrafią

...i poznalas mnie
mam nadzieje, ze Twoj swiat az tak bardzo sie nie zalamal?

hehehe... nie wreszcie ktoś normalny, a nie zamknięty w 4 ścianach z facetem

[quote:effa73d252="Gia"]Wystawa to jedno
A typowe spotkania towarzyskie to drugie i ja właśnie o tym drugim.
Niestety zauważyłam, że mężczyźni bez problemu informują swoje kobiety, że "wychodzą na piwo z kumplami", "jadą nad jezioro z kumplami", a kobiety wtedy siedzą grzecznie w domu i czekają, aż wrócą I całe nieszczęście polega na tym, że z kolei kobiety tego nie robią bo np. "nie zostawię go samego", "bo zrobił dziś kolację" i najgorsze... "bo on mnie nie puści samej do miasta..."
A chyba najzdrowiej jest, jak się czasem wyskoczy gdzieś samemu, z własnymi znajomymi

To ja nie wiem skad masz takie kolezanki - dla mnie to jest conajmniej dziwne, zeby siedziec i czekac... Ja nigdy nie mialam problemow z samotnym wyjsciem z domu czy wyjazdem. No coz przykladem jest Lazne Pewnie faceci sa zli...

[quote:f418817b3e="sssmok"] Ja nigdy nie mialam problemow z samotnym wyjsciem z domu czy wyjazdem. No coz przykladem jest Lazne

Oj, tak. Biorac pod uwage fotki z zeszlorocznego obozu to Krzysiek wykazal nie NIESAMOWITA wyrozumialoscia i zaufaniem...

Ja też nie wiem Dla mnie jednak przyjaźnie zawsze był na pierwszym miejscu, bo facet jak kocha, to poczeka

Ehh to tez nie tak do konca,nie dajmy sie zwariowac w ani jedna ani druga strone.. Tak samo jak zwiazek tak i przyjazn wymaga kompromisow i zrozumienia bo bez tego ani jedno ani drugie sie nie uda,wkoncu wszyscy jestesmy taaaak rozni

Shaluka tak ale wiadomo, z facetem jestem w domu, na wakacjach, czasem w pracy... cały czas. Czasem warto odpocząć wśród znajomych bez niego i nie jest dla mnie problemem wyrwać się z domu
A dziewczyny o których mówię siedzą z tymi swoimi facetami 24/24, a to chyba nie jest zdrowe...