Z życia szczeniczków N-O-P....Nie ma sensu pisac tego samego w trzech tematach poswieconych kaydemu miotowi, podczas, gdy male szaleja razem, a podzialy sa jedynie na papierze...
Ja wiecie tydzien spedzilam w Slowacji.... to jedynie kilka dni, ale po powrocie nie moglam sie nadziwic jak bardzo maluchy podrosly i jak bardzo sie pozmienialy... Nie widac tego, gdy jest sie z nimi caly czas....
Na oboz pojechaly ze mna Perkun, Poludnica, Naamah i Naberius... Jakto na obozie bywa - nei trzeba sie bylo nimi wcale zajmowac - wystarczylo je karmic, bo przez caly czas zajmowaly sie nimi ciocie i wujkowie mowiacy w przeroznych jezykach... Krotko mowiac social na maxa...
Ale i reszta Maluchow nie byla samotna - poczas naszej nieobecnosci dom zyl tak samo jak wtedy, gdy my jestesmy na miejscu. Stale jakies odwiedziny, zawsze sporo dzieci, ktore nie pozwalaly sie maluchom nudzic...
Teraz banda jest juz w komplecie - tzn poza 5, ktora tak ekspresowo pojechala do nowych domow. Male okupuja juz cale podworko - nie ma szans, aby gdzies je zamknac... W najlepszym wypadku uda sie gdzies zagrodzic czesc stadka... Poza Namtarem, Pursone i Puriel - te z KAZDEJ sytuacji znajda jakies wyjscie.....
Dzisiejszy dzien jest juz troche spokojniejszy... A to z powodu przygotowan do spotkania za tydzien i testowania ile moze w sobie zmiescic maly wilczak...
. Ale od poczatku...
Wczoraj zabralismy sie do szykowania pierwszej czesci miesa do wedzarni... padlo na kroliki... Kazdy krolik to troche miesa dla ludzi i masa jedzenia dla psow - nie zostaje nawet skorka... Przy swiezym miesie widac dopiero skad wzielo sie mniemanie, ze podajac psu krwiste miecho robimy z niego bestie...
: Wystarczy zerknac na reakcje malych wilczakow... Glodne amazonskie piranie poczerwienialyby ze wstydu... :mrgreen: Sikorki potrafia podobno zjesc tyle ile same waza.... GDZIE IM DO SZCZENIAKOW CZW.....
Ich zoladki nie maja dna.... Dobrze, ze skonczylo sie mieso, bo zaczely wygladac jak napompowane kolcobrzuchy... :mrgreen:
Ale... wieczorem bylo chicho jak makiem zasial... Dzisiaj tez jeszcze trawia... Biedna Ajka nie jest w stanie namowic zadnego z nich, aby sie z nia pobawil...