Re: Wilczaki i inne zwierzaki....Noc z Rudym Felkiem - Eresh z Peronówki
Re: Wilczaki i inne zwierzaki....Noc z Rudym Felkiem - Eresh z Peronówki
:roflroll: Spadłam z krzesła i do tej pory nie mogę wstać. :roflroll:
U nas na stanie też jest taki jeden młodzian - rudy kocurek. Ciekawe, czy da się udokumentować podobną symbiozę, czy raczej będzie to "symbioza" w demolce. :badbad:
Nasze wilczaki mają chyba słabość do rudych
Tu świadek pierwszych pocałunków Ereshki i Maxa
Coś w tym jest
[quote:74ab9deb35="Bożena"]Nasze wilczaki mają chyba słabość do rudych
Tu świadek pierwszych pocałunków Ereshki i Maxa
Nestepny odcinek serii bedzie mial tytul "Krwawa zemsta Rudego Felka"....
[quote:51e017b2d3="Grin"]:roflroll: Spadłam z krzesła i do tej pory nie mogę wstać. :roflroll:
To mam cos innego:
- pierwsze (niezbyt udane) spotkanie Jolly i Bayki:
http://dl.wolfdog.org/video/dogs/2000/2000.06.19-JollyZMoluEs_Bayka-divx5.avi
- a potem:
http://dl.wolfdog.org/video/dogs/2000/2000.07-JollyZMoluEs_Bayka2-divx5.avi
http://dl.wolfdog.org/video/dogs/2000/2000.07-JollyZMoluEs_Bayka4-divx5.avi
http://dl.wolfdog.org/video/dogs/2000/2000.07-JollyZMoluEs_Bayka-divx5.avi
[quote:697388efcf="Margo"]To mam cos innego:
Niezłe, niezłe
Na drugim filmiku gdyby nie reakcja Jolki, można by pomyśleć, że kocina miała złe zamiary, tak się do jej gardła dobierała.
A na ostatnim wspólne konsumowanie... prosiaczka?
[quote:21961ecaae="Grin"]Na drugim filmiku gdyby nie reakcja Jolki, można by pomyśleć, że kocina miała złe zamiary, tak się do jej gardła dobierała.
Czesciowo rzeczywiscie tak bylo... Oba maluchy szybko sie zaprzyjaznily, ale jakis czas trwalo, zanim nauczyly sie ze soba bawic i poznaly, ze koty mowia troche innym "jezykiem" niz psy.....
Wiec poczatkowo zabawy byly przerywane w roznych momentach... czasem w tych najlepszych, bo Jolce wydawalo sie, ze Bayka juz nie chce sie bawic...
[quote:21961ecaae="Grin"]A na ostatnim wspólne konsumowanie... prosiaczka?
Zgadza sie...
[quote:4a41612aca="Grin"]U nas na stanie też jest taki jeden młodzian - rudy kocurek. Ciekawe, czy da się udokumentować podobną symbiozę, czy raczej będzie to "symbioza" w demolce. :badbad:
Bede szybsza...
i moj numer jeden:
To tylko taka ich wersja demo.
Walki też się zdarzają.
ja w nawiazaniu do zdjęcia ale nie w temacie.. a klamki w oknach to macie na kluczyki? :mrgreen:
Jezebeth ma problema, bardzo agresywny kot...
[quote:0455259fec="Gaga"]ja w nawiazaniu do zdjęcia ale nie w temacie.. a klamki w oknach to macie na kluczyki? :mrgreen:
He, gdy parę lat temu wymienialiśmy okna, coś nas tknęło (przeczucie? ) i zamówiliśmy klamki z takim "guzikami", które trzeba nacisnąć, żeby klamką ruszyć. Mam nadzieję, że to wystarczy.
[quote:3356c7346f="Grin"] zamówiliśmy klamki z takim "guzikami", które trzeba nacisnąć, żeby klamką ruszyć. Mam nadzieję, że to wystarczy.
Od dzisiaj mówię Ci "miszczu"
[quote:3cf897e65e="Gaga"]
Od dzisiaj mówię Ci "miszczu"
Eee tam, gdyby nie "majster od okien" nawet byśmy o istnieniu takowych nie wiedzieli.
Szczęśliwy przypadek po prostu
[quote:6757f20ce1="Nebulosa"]Jezebeth ma problema, bardzo agresywny kot...
Koty z natury sa agresywne... I biedny szczeniaczek musi z takim potworem zyc... przynajmniej do czasu, az wlasciciel nie nauczy kota, ze pieska sie nie bije.... :mrgreen:
[quote:44a0a169d6="Margo"] I biedny szczeniaczek musi z takim potworem zyc... przynajmniej do czasu, az wlasciciel nie nauczy kota, ze pieska sie nie bije.... :mrgreen:
No ja póki co stanę chyba w obronie kota jednak, przynajmniej naszego.
Młody go tak molestuje niekiedy, że ten owszem; trochę się broni, ale nie ma innego wyjścia; parę razy i tak musiałam go wyciągać z psiego pyska. W sumie muszę powiedzieć, że kocisko i tak wykazuje się WIELKĄ tolerancją.
[quote:3e81162b67="Grin"]No ja póki co stanę chyba w obronie kota jednak, przynajmniej naszego.
Wasz jest jeszcze mlody.... Pamietam jak szczeniaka powital kot u sssmokow: "Jak to cos dorwe to.... :chair: "
Teraz juz sielanka.... ale wtedy obrazek byl komiczny... kot autentycznie chcial zloic skorke tej przerosnietej myszy... :mrgreen:
[quote:b79e9450df="Nebulosa"]Jezebeth ma problema, bardzo agresywny kot...
Ale to nie jest ta malutka onca, ktory obiecalas przywiezc w prezencie hodowcom Jezebeth? :mrgreen: Bo my czekamy....
Ale pączuś ma tam w tej Brazylii sielskie życie;) tyle słońca, i taki fajny klimat, zazdroszczę i chętnie bym się z nią zamieniła
[quote:8fe58d0f14="Gia"]Ale pączuś ma tam w tej Brazylii sielskie życie;) tyle słońca, i taki fajny klimat, zazdroszczę i chętnie bym się z nią zamieniła
I pomyśleć, że Paula chce się zamienić na klimat z nami Zwłaszcza, że tam jest teraz lato i upały...
[quote:cf77c7ab83="Grin"][quote:cf77c7ab83="Gaga"]ja w nawiazaniu do zdjęcia ale nie w temacie.. a klamki w oknach to macie na kluczyki? :mrgreen:
He, gdy parę lat temu wymienialiśmy okna, coś nas tknęło (przeczucie? ) i zamówiliśmy klamki z takim "guzikami", które trzeba nacisnąć, żeby klamką ruszyć. Mam nadzieję, że to wystarczy.
Hehe, my w miescie mielismy takie same okna
To swietny patent
[quote:cf77c7ab83="Margo"]Wasz jest jeszcze mlody.... Pamietam jak szczeniaka powital kot u sssmokow: "Jak to cos dorwe to.... :chair: "
Teraz juz sielanka.... ale wtedy obrazek byl komiczny... kot autentycznie chcial zloic skorke tej przerosnietej myszy... :mrgreen:
Na Zmore z kolei reagowal juz totalna zlewka
Na razie mamy 3 koty na 3 psy, wiec nie jest tak zle - kazda strona ma swoja ofiare :mrgreen:
Pierwsze kontakty z Kacprem mam na fotach:
No to dorzucam Strzyge i jej popisy przed kotem
Kot ma minę trochę osłupiałą, a trochę zniesmaczoną. Ale chyba bardziej to drugie.
Taa... Caly Kacper. Mina "wal sie, szczeniaku"
[quote:034877f8a1="Grin"]Ale chyba bardziej to drugie.
U Kacpra zdecydowanie to drugie...
"Bonza dwa":
Pakhet & Balrog z Peronówki
W tym roku ilosc kotow rosnie w zastraszajacym tempie...
Te sa Dewulca...
A wiecej tutaj:
http://dewi.zperonowki.com/galeria/view_album.php?set_albumName=album91
Nie, nie, nie! My mamy jednego. Pozostałe dwa są "w gościach". Tzn. jedno w gościach (Fila się dobrze bawi) a drugie na karnym zesłaniu (Boni). Gościnne występy nie trwały długo. Mina Dewi na widok kolejnych dwóch kotów, których nie ruszamy - bezcenna.
[quote:107a4dce93="Joanna"]Nie, nie, nie! My mamy jednego. Pozostałe dwa są "w gościach". Tzn. jedno w gościach (Fila się dobrze bawi) a drugie na karnym zesłaniu (Boni). Gościnne występy nie trwały długo. Mina Dewi na widok kolejnych dwóch kotów, których nie ruszamy - bezcenna.
:mrgreen: A jej mamusi sie odmienilo... Dotad akceptowala kazdy nasz wyglup...
Kozy... niech beda...
Kroliki...fajne...
Kury... nudne...
Zolw...zbyt anemiczny...
Rybki... warta uwagi jest tylko woda...
ALE kdy przyszla Pakhet to Merry Bell zamienila sie w prawdziwego Alfa.... Biega za nia jak szalona... nie wiem jaki bylby final... bo oficjalnie ma mocnego FUJA, czyli "kota sie nie lyka"...
Ostatnio Pakhet jest w siodmym niebie... a wszystko z powodu pojawienia sie psow, ktore odpowiadaja jej rozmiarami - Jaud i szczeniakow...
Najpierw szaleja...
.. potem odpoczywaja...
[quote:bdfee3fe21="Grin"]Ciekawe, czy da się udokumentować podobną symbiozę, czy raczej będzie to "symbioza" w demolce. :badbad:
Musze Was zmartwic - zwykle jest to dodatkowa pomoc w demolkach... Psy i koty swietnie sie uzupelniaja... :mrgreen: