2005.11.05-07 - Pracowity weekend (D + PL + SK)

Nie, ten weekend był pracowity jak żaden dotąd..... Ale i pełen sukcesów....

Ela miała u siebie spotkanie właścicieli CzW, ale znalazła czas, aby jednego dnia powalczyć w obedience (zajmując 7. miejsce, ale nie z winy złej formy, a braku punktów za "kwadrat"), a drugiego jeszcze zgarnąć z Amber Wolfem z Peronówki Zwycięstwo Rasy i tytuł Zwyciężca Polski na Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych w Poznaniu. Oj, to pewnie zaprawa przed światówka za rok...
A będzie ciekawie, bo nakręcamy wszystkich co można. Na 100% przyjadą Niemcy (niektórzy będą w Polsce....pierwszy raz w życiu ). Oczywiście delegacje z kraju pochodzenia rasy - z Czech i Słowacji... Z Włoch też będziemy mieli gości, bo wreszcie tak ważną wystawe sędziuje ktoś od rasy, więc opłaca się pokonać nawet daleką drogę, bo nie grozi nam powtórka w stylu "Europejska z panią Poduschką"... No i fajnie byłoby, gdyby i Polska wystawiła odpowiednią ekipe, więc zarezerwujcie sobie już teraz ... czwartek 09.11.2006...


Amber Wolf z Peronówki

W ten weekend nie próżnowała też Culsu - w ciągu trzech wystaw zawsze "bardzo dobra" (w Niemczech to maksymalna ocena w młodzieży), zawsze 1. miejsce i zawsze ze Zwycięstwem Młodzieży. Więc w sobotę w Rostoku w ekspresowym tempie ukończyła Młodzieżowy Championat Niemiec. Teraz robimy małą zmiane - Culsu nadal będzie szalała ze swoją właścicielką po Niemczech, ale z nami pojeździ też sobie po Polsce..... Choćby po to, aby co jakiś czas poszaleć sobie z braciszkiem...


Culsu z Peronówki

Nie obijał się także Cheitan (stąd biedna Gaga taka niewyspana... ) Ale młody rzucił się na najgłębsze wody, bo nie ma wystawy na wyższym poziomie, niż ta Europejska CzW organizowana w Nitrze. I chłopak mimo, że bez włosa to dzielnie się trzymał i opisy dostał świetne.


Cheitan z Peronówki

Dobra passa nadal towarzyszy rodzince - rok temu Najlepszą Suką Europejskiej Wystawy CzW była Jolly, w tym roku pałeczkę przejęła Alistair. Biorąc pod uwage, że w szranki stanęło 27 suk z Włoch, Czech, Słowacji i Niemiec, prawie każda na bardzo wysokim poziomie, to Alinka ma prawo do dumy, bo to jeden z najtrudniejszy tytułów do zdobycia. Już teraz stwierdziła, że od jutra zamiast wody mamy jej lać do miski szampana (tzn brzmiało to jak "borowiczka" , ale suka się chyba przejęzyczyła).


Alistair Wolf z Peronówki

Odpowiedzi