Odwiedzinki

  • warning: include(./sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php): failed to open stream: No such file or directory in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.
  • warning: include(): Failed opening './sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php56/lib/php') in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.

Hermesa (Bhutas II z Peronowki) dzisiaj odwiedzilo stadko braciszka Kazana (Baphomet II z Peronowki) Smile Bez niego, ale bardzo milo w koncu poznac Marc Voxel Ux i Roxanne na zywo, cudowni ludzie, ogromnie dziekujemy za prezenty, Hermes juz pucuje smaczki Tongue No i... Przepraszam za upierdliwca... Mam nadzieje ze blizny nie bedzie ^_^

domyslam sie ze radosnie

domyslam sie ze radosnie przywital sie z rodzinka? Laughing out loud

Radosnie radosnie, uwiazany

Radosnie radosnie, uwiazany byl (remont w domu i balagan na polu), Marc nie zauwazyl ze mial kosc... No i wbil zeby Confused Nigdy sie tak nie zachowal, nawet na mnie sie wkurzal i tez chcial grysc...

A ty na swojego narzekasz ; Urcio grzeczny, moj to dopiero debil i upierdliwiec...

moze to juz ten moment gdy

moze to juz ten moment gdy trzeba dosadnie psu pokazac zeby sobie nie pozwalal, u nas Uro moze sporo, ale nie pozwalam na bronienie zarcia, warknac sobie moze, ale musi zarcie oddac

Dostal w leb, i za kazdym

Dostal w leb, i za kazdym razem gdy warczy przy kosci dostaje... Ale on jest tez zmeczony bo biedak prawie calymi dniami od tygodnia jest uwiazany. Sad

moze gdy on je to warto przy

moze gdy on je to warto przy nim sie pokrecic, posiedziec, potrzymac kosc,

Tak robie od malego ^^

Tak robie od malego ^^

to dobrze no to warto

to dobrze Smile no to warto pozabierac kosc od czasu do czasu i oddac potem, albo kosc wymienic na fajne miesko

Na mnie warczy jedynie przy

Na mnie warczy jedynie przy kosci, a jak juz ma dosc... Rzy na mnie jak kon i lapie za reke, ale nigdy mocno Tongue To bardziej taki rodzaj marudzenia..
Ale teraz ma przechlapane, ladne pierwsze wrazenie zrobil Tongue

Jessica to moja wina, bo

Jessica to moja wina, bo glupi podchodze do psa, ktory ma swoja kosc. Przynajmniej bede mial po nim pamiatke hahaha. A tak w ogole to super bylo Was poznac. Szkoda tylko ze Hermes nie zostawil mi kla w rece bo zrobilbym sobie naszyjnik. Teraz twoja kolej, musisz odwiedzic Kazana

Szkoda ze wtedy slonce nie

Szkoda ze wtedy slonce nie swiecilo mocno... Wtedy to dopiero sliczny... Laughing out loud
I jeszcze raz dziekujemy za prezenty, mama tez, niestety byla w pracy... No i ten glupi remont, nawet nie bylo jak was normalnie przyjac, zrobic cos do przekaszenia... Eeee nastepnym razem spotkamy sie na dluzej Wink

Co do oddawania kosci

Jessica wrote:
Na mnie warczy jedynie przy kosci, a jak juz ma dosc... Rzy na mnie jak kon i lapie za reke, ale nigdy mocno Tongue To bardziej taki rodzaj marudzenia..

Co do oddawania kosci to najwazniejsze jest, aby oddawal je wlascicielowi... Niestety nauczyc psa samemu (bez pomocy obcych), aby oddawal kosc kazdemu jest trudno... Bo w takich przypadkach wilczaki slabo generalizuja...

Chwiliwo bedzie mu sie to zdarzalo..

Jessica wrote:
Nigdy sie tak nie zachowal

Chwiliwo bedzie mu sie to zdarzalo...
Tu nalozyly sie 3 rzeczy:
1) Hermes dorasta i buzuja mu hormony.... Czasem najpierw dziala, potem dopiero pomysli... Wink
2) Byl uwiazany. Psy w takich sutuacjach reaguja calkiem inaczej... To samo dotyczy psow na terenie, czy pilnujacych auta/namiotu/domu.... Na serio mocno to u nas widac - pies pilnujacy moze dziabnac, ale juz wypuszczony/odwiazany/wyprowadzony jest na serio calkiem mily. To jakby w wilczakach mieszkal Dr Jekyll i Mr Hyde.
3) Oczywiscie sprawa kosci... To jeszcze nakreca to co pisalam w punkcie 2... Wink

Wiem ze nasza wina, jak nie

Wiem ze nasza wina, jak nie jest uwiazany pokreci sie, powacha i spokoj... Ale wszystko powynoszone na podworko, w tym maszyny, farba.. Szkoda zeby sie skaleczyl, wylal farbe, sam sie wymalowal Tongue .. No i poniszczyl wszystko ^^ Na szczescie dzisiaj wrescie swobodnie sobie lata Wink

Jessica - ja nie wytykam tego

Jessica - ja nie wytykam tego uwiazania... Sama zyje w ciaglym remoncie. I czasem psow z domu trzeba sie pozbyc, bo maja tendencje do wkladania nosa w kazda puszke... Podczas malowania kazdy widzial (po kolorze psow) jakim kolorem malujemy dany pokoj... Wink Ale np zabawa Juzia pianka momntazowa skonczyle sie strzyzeniem psa... Wink

Chodzi mi tylko o to, ze czasem uwiazanie (nawet na chwile) bardzo przyjacielskiego wilczaka moze spowodowac, ze bedzie bronil danego miejsca... Wink

Przeciez nic sie nie stalo

Przeciez nic sie nie stalo Smile Hermes jest swietny,przytulak a ze tak zareagowal to tylko moja wina.Po chwili bawil sie z moja zona jak szalony.Nawet nie przeszkadzaly mu nasze dwa male pieski.On ma dobry charakter jak jego brat Smile

Hahahaha on sie kapnal ze

Hahahaha on sie kapnal ze mieliscie dwa male pieski dopiero pod koniec Tongue

Wszystko co napisała Margo to

Wszystko co napisała Margo to święta prawda - własny teren + uwiązanie + kość + obca osoba... trudno, żeby wilczak w takiej sytuacji nie odganiał intruza Wink
A co do praw własności wlczaka... Hahah, jakie to prawdziwe! Laughing out loud Cresek stosuje też zasadę - Kiedy zdążę zanieść ukradzioną rzecz do klatki zanim mi ją odbierzesz - jest to moja, NAJMOJSZA rzecz na świecie Laughing out loud

Fajnie do tego pasuje tekst

Fajnie do tego pasuje tekst "Prawa wlasnosci wilczaka" Wink

Keď sa mi to páči, je to moje.
Keď to mám v ústach, je to moje.
Keď ti to zoberiem, je to moje.
Keď už som to niekedy mal, je to moje.
Keď niečo roztrhám, sú všetky kúsky moje.
Keď to prvý uvidím, je to moje.
Keď sa s niečím hráš a potom to odložíš, je to automaticky moje.
Keď je to rozbité, je to tvoje Smile

czyli po polsku

Kiedy coś mi się podoba, jest to moje.
Kiedy mam to w pysku, jest to moje.
Kiedy ci to zabiorę, jest to moje.
Kiedy już to kiedyś miałem, jest to moje.
Kiedy coś rozgryzę, wszystkie kawałki są moje.
Kiedy pierwszy to zobaczę, jest to moje.
Kiedy się czymś bawisz, a potem to odłożysz, automatycznie jest to moje.
Kiedyś jest to zapsute, jest to Twoje Smile

Odzwierciedlenie Hermesa

Odzwierciedlenie Hermesa hahaha

o przepraszam czasami zepsute

o przepraszam czasami zepsute tez jest jego Tongue zawsze mozna jeszcze dopsuc Laughing out loud

Zrobimy sobie tabliczke na

Zrobimy sobie tabliczke na brame : "Kiedy wejdziesz, jestes moj", w sam raz do tekstu "Prawa wlasnosci wilczaka" Tongue

Chyba ci ukradnę pomysł A co

Chyba ci ukradnę pomysł Laughing out loud A co do uwięzi Wilczaka to sami to przechodziliśmy był uwieziony jakiś czas na linewce 25 metrowej z wilczaka ktory by wylizał kazdego , zrobił sie agresywny nieprzewidywalny nerwus , przelatujące ptaki go denerwowały a z dnia na dzień bylo widać zmiany w jego zachowaniu jednym słowem dziczał w expresowym tempie przez niego tez expresowo robiliśmy płot zeby w koncu mógł biegać Smile Teraz psiak biega i wszystko wróciło do normy Laughing out loud Ale musze przyznac ze dziwne to zjawisko hahah Laughing out loud i nigdy wcześniej nie zauważyłam u innych moich psów tak diametralnej zmiany w zachowaniu jak u Ishtarka wiele sie człowiek uczy przy tej rasie Smile

Naprawde wiele Teraz tez juz

Naprawde wiele Wink Teraz tez juz jest odwiazany bo najwieksze w domu juz zrobione... I tez o wiele spokojniejszy Smile Wszystko wrocilo do normy Smile