Niedobrze mi sie robi...

  • warning: include(./sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php): failed to open stream: No such file or directory in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.
  • warning: include(): Failed opening './sites/all/modules/advanced_forum/advanced_forum-topic-header.tpl.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php56/lib/php') in /home/peron/domains/zperonowki.com/public_html/site/includes/theme.inc on line 1079.

Niedobrze mi sie robi jak czytam niektore nazwy hodowli... Niedawno wyszla sprawa Brefa od Tištínského potoka - ktorego sama pomagalismy uratowac... Bo wielu zmianach wydawalo sie, ze pies znalazl nowy dom w Czechach. Jasne, mial tak dlugo jak byl dla pani hodowczyni uzyteczny... Niedawno zszokowalo mnie, ze znalazl sie w schronisku... Ale nie przypuszczalam, ze to nie koniec jego horroru.... Od pana, ktory psa uratowal dowiedzialam sie, ze powodem oddania bylo to, ze pies byl STARY I BEZUZYTECZNY (slowa hodoFczyni "Przeciez jest juz stary, to co z nim"). Pies mial zaropialy pysk i ogromna narosl na prostacie (skonczylo sie kastracja). Teraz zerkam na strony czeskiego klubu, a tam ta sama pani reklamuje swoj kolejny miot....
Jaki z tego moral...? Sluchajcie, ja wiem, ze w wieku ksiazkach pisza, ze dobra hodowla to mala hodowla.... Ale te same ksiazki czytaja tez rozmnazacze i producenci.... Dlatego sa hodowle, ktore standardowo oddaja wszystkie chore i stare psy tylko po to, aby dla laikow grac "male, domowe, kochajace hodowle" *(prawie ZAWSZE podkreslajac swoje dobre serduszka na swoich stronach WWW). To nie tylko czeski problem... Najwieksi polscy wilczakowi krzykacze (ze hodowla ma miec maks 2-3 suki) tez maja na swoich kontach takie znikajace i umierajace psy... Wiec zanim z ilosci psow zrobicie sobie glowna kategorie wyboru zerknijcie, czy dana hodowla to nie jest kolejna "2 suki hodowlane +10 oddanych, sprzedanych czy uspionych staruszkow, bidul i kundelkow"....

wkurza mnie to strasznie

wkurza mnie to strasznie, nie rozumiem jak tak mozna zrobic, tego sie nie da nawet wytlumaczyc, a na dodatek ten pies byl repem, to co, natrzepal miotow i wyrzucaja go jak zuzyty przedmiot?

Tak.... Sa "CHodowle", ktore...

Tak.... Sa "CHodowle", ktore standardowo pozbywaja sie psow starych i tych, ktore duzo kryly i zapowiada sie, ze wiecej na nich nie zariobia,..... Czesto zgarniaja za to niezla kase... Z sukami postepuje sie inaczej - sprzedaja je w wieku ok 7 lat.... Wtedy suce zostaja jeszcze 2 mioty (pseudohodowle wyciskaja 3-4) - dzieki temu moga na nich niezle zarobic... To bardzo popularny biznes.... A psy chore - dysplatyki wyprzedaja do krajow, gdzie nie ma obowiazku badan. A psy z innymi chorobami...maja zawaly serce, sa trute, albo dostaja raka mozgu...

Chcialabym jednak zmienic na chwile temat naweselszy i serdzecznie podziekowac Radkovi Otradovskiemu z hodowli Rora Amaruq (prowadzacego schronisko "Nadace Tlapka "http://nadace-tlapka.cz/) za uratowanie Brefa.... Dzieki temu kazdy komu lezalo na sercu dobro Brefa bedzie mogl spac spokojnie, wiedzac, ze tego psa juz nic zlego w zyciu nie spotka.....

Wedlug mnie idealne jest oddawanie starszych psow

Wedlug mnie idealne jest oddawanie starszych psow w prywatne rece. Mam zle zdanie o takich hodowlach pozbywajacych sie weteranow, ale samym psom sie w ten sposob pomaga.... Sa ludzie wielkiego serca, ktorzy decyduja sie przygarniac staruszki... I prawde mowiac aktywnie w tym dzialismy, do czasu, gdy okazalo sie, za hiszpanski wlasciciel dal za takiego psa slowackiemu "hodoFcy" 2000EUR. Potem sie zaczelo...dostalam mase emaili od hodowcow, ktorzy tez chcieli sprzedac swoje czworonogi.... Czesto te o ktorych na FB pisali jak strasznie je kochaja, jacy to mili czlonkowie ich rodzin.... Potem juz tylko czekalam, kiedy dostane emaile "sprzedam stara schorowana matke, tanio" i "w dobre rece oddam za odpowiadnia oplata dwojke odchowanych dzieci"....Confused Teraz niestety jesli pomagamy to komus o kim wiem, ze nie probuje na tym zrobic biznesu...

Ale przecież MY mamy na to największy wpływ.

Ale przecież MY mamy na to największy wpływ. Udało się w PL z podstawowymi badaniami (zaledwie 8 lat temu renomowane hodowle rozmnożały psy bez prześwietleń). Powinno się zatem udać się z przyzwoitym traktowaniem psów. Nie milczmy tylko o znikających psach.

Wracając do tematu

Wracając do tematu - i na naszym podwórku mamy to, co Margo w innym topiku ładnie określiła "nie wierzę w takiego pecha". Zadziwiające ile psów ginie w 'dramatycznych okolicznościach". Ja się przyłączam, też nie wierzę w "pecha"

Jesli glosno nie zaneguje sie pozbywania straszych psow

Jesli glosno nie zaneguje sie pozbywania straszych psow to za chwile ten proceder przejdzie z hodowcow na zwyklych wlascicieli psow bo albo pies sie znudzi, albo piesek nie sprawdzil sie jako rep bo nie kryl jak krolik. Tez bedziesz temu przyklaskiwac bo tak lepiej dla pieska? Wydaje mi sie ze glosno sie powinno mowic, slownie linczowac takie zachowania.