Właśnie wróciłam z Cresilem z rynku... daaaawno tam nie byliśmy, więc byłam ciekawa jak zareaguje, tym bardziej, że teraz wszędzie bożonarodzeniowe stragany i ludzi jeszcze więcej niż zwykle...
Tłumy ok, ludzie też raczej ok, ruch i zamieszanie ok... to czego boi się Cześ...?
...straganów z futrami i skórami baranimi
Jak zobaczył skórę z barana to tak zbaraniał, że ludzie dookoła zaczęli ze zdziwieniem (prawie) wykrzykiwać "Wiiiiilk!"
Oj, dużo spacerków po kiermaszu bożonarodzeniowym przed nami
No mnie dziś Cresil trochę zdziwił tą reakcją, bo on widywał w swoim życiu różne skóry i futra... ale zwykle leżące na podłodze, a stragan nie dość, że wielki to jeszcze kudłaty i pachnie jak zwierze