Wychowanie i rozwiązywanie problemów

O "pomocnych" psiarzach słów kilka (mijanie z obcymi psami na smyczy)...

Z przykrością stwierdzam, że chyba nie da się wychować psa w 100% tak, jakby się tego chciało... przez ludzi.

Prosty przykład - przywitania/mijanie z obcymi psami na smyczy.
Chcemy nauczyć młodego, żeby umiał MIJAĆ obce psy w spokoju, ewentualnie ładnie i SPOKOJNIE witać się z nimi za naszym pozwoleniem. Od kiedy Cres jest z nami, miały miejsce 3... może 4 przywitania, które udało się "wyreżyserować" tak, jak chcieliśmy.

Jednak w zatrważającej części przypadków jest to porażka na całej linii...

Socjalizacja szczeniaka

Socjalizacja (łac. socialis = społeczny) to proces (oraz rezultat tego procesu) nauki przez szczeniaka norm i wzorców zachowań obowiązujących w psim i ludzkim społeczeństwie. Socjalizacja trwa przez całe życie psa, lecz w największym nasileniu występuje, gdy szczeniak rozpoczyna życie w dwu- i czworonożnym społeczeństwie.

Tu małe wytłumaczenie - często ogólnie pojęta socjalizacja psa (czyli proces nauki) jest mylnie stawiany na równi z OKRESEM SOCJALIZACJI, który trwa u psów od ok. 3 do 12 tyg życia.

Kiedy zaczynają się problemy z innymi psami?

Generalnie nigdy się nie zaczynają. Tzn. szczególnie dorosłe samce stają się z czasem dominujące, ale nigdy nie atakują "bez powodu i bez przyczyny".

Gdy dorosły wilczak wejdzie w stado innych psów na pewno się na nie nie rzuci i nie zacznie gryźć. Chyba, że trafi się jakiś inny 'dominant' - wtedy rozgrywają teatr: powarkiwanie, stroszenie i imponowanie (jeśli już do tego doszło, to nie wolno się w żadnym wypadku zbliżyć do psów, bo wtedy na pewno zaatakują). Jeśli jeden z psów uzna się za słabszego odchodzi w spokoju.

Obrona miski

Nad tym trzeba pracować, bo problem pojawia się prędzej, czy później, ale przychodzi ZAWSZE (choć czasem psa nieświadomie bronienia jedzenia oduczymy).

Najgorzej poszło nam z Bolem, bo nieźle nas zaskoczył, gdy nagle w więku koło 5 miesięcy postanowił bronić kości. Potem było już bezproblemowo, bo akurat oduczanie obrony jedzenia było podstawowym elementem wychowywania młodych psów. Takie zachowanie widać już u szczeniaków - gdy małe mają kilka tygodni kupujemy im kości i "majstrujemy" przy nich, gdy jedzą.

Hierarchia i dominacja; czyli zły duch pana Fischera - CZŁOWIEK

Wiemy już jak mniej więcej "władza" rozkłada się w psim stadzie. A gdzie jest miejsce na człowieka? Trener starej daty odpowie: "No, jak to gdzie? Człowiek ma być szefem, człowiek ma być Alfą!". Cóż, to nie do końca prawda.



Pies jest członkiem ludzkiej rodziny, stado psów jest częścią ludzkiej rodziny, ale człowiek nie jest członkiem psiego stada i nie bierze udziału w ustalaniu tam hierarchii.
A ataki na właściciela, gdy ten chce zrzucić psa z kanapy? Dominacja? Nie od razu. Powodów może być kilka. Ale ponownie zacznijmy od początku.

Hierarchia i dominacja; czyli zły duch pana Fischera - PIES

Każdy kto czynnie uczestniczy w życiu psiarzy miał już okazję wysłuchać opowiadań o setkach problemów jakie ludzie mają ze swoimi psami. Większość z nich tłumaczona jest hierarchią w stadzie.

Człowiek zasypawany jest dziesiątkami "dobrych rad" na co nie powinien pozwalać swojemu psu. Ich wielkim zbiorem jest m.in. książka pana Fischera "Okiem psa". Ludzie wymyślili jeszcze setki innych: psu nie wolno spać na Twoim łóżku; psu nie wolno siedzieć na Twoim fotelu; psu nie wolno inicjowac zabawy; psu nie wolno skakać na powitanie, itd, itd....

Mała pirania, czyli co zrobić, gdy szczeniak gryzie?

Pierwszym problemem, z jakim się najczęściej spotykamy, gdy szczeniak przybywa do naszego domu jest gryzienie. O ile gryzienie przedmiotów łatwo zastąpić gryzieniem zabawek, to z "atakami" na ręce i nogi jest już większy problem.

Subskrybuje zawartość