Niedawno jedna w wlascicielek napisala, ze nie zdawala sobie sprawa z rozmiaru falszerstw rodowodow i ilosci pseudo-wilczakow w populacji CzW.... Rzeczywiscie zyjac w Polsce, gdzie hodowla psow rasowych rzadzi Zwiazek Kynologiczny trudno jest sobie wyobrazic, ze sa kraje, gdzie za kundelka stawia sie cene 1500EUR. I hodowca sprzedaje szczeniaki za takie sumy doskonale wiedzac, ze nikt nie zna pochodzenia rodzicow i tego czy sa to psy rasowe...

No i ZWKP zrobil nam piekny Gwiazdkowy prezent!!!! Moj komentarz bedzie krotki: SUPER!!!!

Zarząd Główny ZKwP na posiedzeniu plenarnym w dniu 10.12.2014 r.

OK, wiem, ze hodowcy reklamujac mioty sa bardzo pomyslowi.... i dzieki temu mozna przeczytac prawdziwe perelki.... Ale nadal niektore z nich bardzo mnie bawia... Jak ta dzisiejsza - jednej z hodowczyn urodzily sie wczoraj maluchy... A dzis juz mozna przeczytac, ze sa przepiekne, bardzo wilcze i maja dlugie nogi.... W pierwszym dniu zycia maly wilczak niewiele rozni sie od nowonarodzonego chomika.... No coz... Wrozka, albo bajkopisarka....

Trochę późno, ale przecież "lepiej późno niż wcale" chciałabym zaprezentować nasze nowe maluszki

2 pieski: Haagenti II, Hagh II
4 suczki: Hakael II, Harchiel II, Helel II, Helja II

Więcej infromacji o miocie znajdziecie tutaj:
http://www.zperonowki.com/site/pl/node/48390

a tutaj sa fotki:
http://www.zperonowki.com/site/pl/gallery/cat/2495/

Aby nie pisac dwa razy tego samego postanowilam stworzyc ten wlasnie "zbiorczy" temat... Maluchy urodzily sie prawie w tym samym terminie - bo dzien roznicy to zadna roznica... Teraz co prawda kazde siedzi ze swoja mama, ale to juz kwestia 1-2 tygodni jak zapoznamy je ze soba, a Ibonie i Pey pozwolimy wspolnie wychowywac cale stadko.... Wtedy podzial przestanie byc sensowny...

Bakaina mialam na oku praktycznie od jego urodzenia. Nie tylko ze wzgledu na mame, Culsu, do ktorej zawsze mialam slabosc... Ale tez z powodu jego samego... Byl przepieknym szczeniakiem - wyrosl na przepieknego wilczaka...

Wiadomo, ze podstawa zasada jaka kieruja sie suczyska wilczakow jest konkurowanie z innymi wilczakownami... Teraz tez nie moglo byc inaczej....

Podczas, gdy Peymakilir tygodniami szykowala sie do cieczki Ibona uwinela sie prawie blyskawicznie. Tata zostala jej dlugoletnia milosc - Eligo. Miala go "obiecanego", ale myslelismy o troche pozniejszym terminie... Plany zmienily nam badania na DM - wynik Ibony nie przychodzil, a psy ktore dla niej wybralismy nie sa jeszcze przebadane... Ryzykowanie nie wchodzilo w gre.... ku zadowoleniu Ibony...

Zima daje sie we znaki... drogi sliskie i niebezpieczne... czyz to nie najlepszy sposob na przetestowanie nowych wlascicieli....?

Dzis pierwsi z nich zaliczyli swoj egzamin.... (no dobra, drugi, bo test 'Elisiunia' przeszli przy pierwszej wizycie ), a psy mialy kolejna lekcje nauki jezyka niemieckiego... Przy zabawie z maluchami okazalo sie (o ile mozna tak mowic w przypadku, gdy towarzysz zabawy nie widzi, nie slyszy i caly czas spi ) , ze po raz kolejny mamy do czynienia z miloscia od pierwszego wejrzenia...

a to innych miotow ( prawie sPeronowki) dodawac nie mozna ?

2006.07.19 - Nasze 'F'-ki.......wczoraj obchodzily urodziny... Maja teraz 4-latka....
:happybirthday:

To miot szczegolnie mi bliski, bo to pierwszy miot po naszym wlasnym sPeronowkowym psie... "Juziowy"....
I miot szczegolnych pechowcow - ktore mialy jedna wielkie szczescie: trafily w rece fantastycznych wlascicieli, ktorzy sa z nimi na dobre i na zle..... Miejmy nadzieje, ze nastepne 4 lata beda jednak calkiem inne... Zawsze po lapach chudych musza przyjsc lata tluste, prawda?